piątek, 13 listopada 2015

Recenzja#2 "Ja, diablica"

Zapraszam do recenzji książki Katarzyny Bereniki Miszczuk "Ja, diablica"!

"Ja, diablica" jest pierwszą częścią z trylogii Wiktoria Biankowska (tak wyszukałam). Moja ocena to 8/10. Już wyjaśniam moją opinię.


Książka opowiada o losach dziewczyny-Wiktorii. Bohaterka po swojej śmierci trafia po wielu przemyśleniach do piekła. Uznaje, że to miejsce, które bardziej do niej pasuje. Alkohol, narkotyki, zabawa to tego potrzebuje Wiktoria.

W piekle poznaje przystojnego  diabła- Beletha. Chłopak jest nią bardzo zainteresowany, lecz Wiktoria posiada inny obiekt westchnień. To Piotrek, uroczy śmiertelnik. Bohaterka bardzo cierpi z powodu tego, że już nigdy go nie zobaczy. Jednak jej wyobrażenie o życiu po śmierci nie pokrywa się z rzeczywistością.

W piekle zadaniem Wiktorii jest targowanie się o dusze zmarłych. Dziewczyna w piekle spotyka Kleopatrę i Azazela. Okazuje się, że bohaterka ma ważniejszą rolę do spełnienia niż myśli.



Jestem mile zaskoczona spotkaniem z twórczością tej autorki. Książka bardzo mi się spodobała. Nagłe zwroty akcji, humor oraz sensacja i wątek kryminalny. Katarzyna Miszczuk świetnie to wszystko ze sobą połączyła.

Podsumowując, wiem jedno...
że przeczytam kolejną książkę z tej serii!

2 komentarze:

  1. Całą trylogię przeczytałam w ... 3 dni
    Powiem Ci, że kolejne części są jeszcze lepsze
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń